Poszło względnie szybko - może to dolna granica stopnia, może mi pasuje taka charakterystyka drogi, w każdym razie - nie daję łamańca, bo... nie. :)
Tym razem zgodnie z wyceną autora [żeby nie podawać za przewodnikiem-jak poprzednio:]
Przepuklina prawostronna VI.3 RP 27.VI.2004 Herman
Po prostu bardzo fajna droga...
do wstawienia zmotywowała mnie Ola, która zrobiła tę linię dzień wcześniej; a w zasadzie Heraman, który wybełkotał z przejęciem na ognisku - nie to że ci dojebała! dojebała ci z kretesem! najtrudniej to było znale¼ć partnera na wyjazd, ale na szczęście Miglanc z racji wieku miał krwioobieg wolny od procentów i stał w blokach; droga puściła wczoraj od razu, w kruksie było zabawnie i zaskakująco; powyżej z racji tego, że nie byłem tam 5-6 lat dość tragikomicznie; cyfrę podaję za przewodnikiem - po prostu nie wiem ile to ma; drogi nie miałem zapatentowanej jakoś specjalnie - w tym sezonie powisieałem tam tylko przez chwile - poglądowo dla kogoś - nie mogąc wykonac strzału;
twarda suka, nie leży mi w ogóle, strasznie się z nią pierdoliłem od 2 sezonów, a wystarczyło tylko stopę odpowiednio przekręcić na stopniu. Licząc próby i porównując z innymi to dla mnie kurewsko trudne .3