Drogę Kurczaba na Gerlachu zaliczam do tych bardziej przygodowych, które składają się na taternickie doświadczenie. Nie znajdziemy tam wielu wiodących formacji czy pięknych rys jak na Mnichu. Zachodnia ściana Gerlacha oferuje na pewno kawał wspinania w relatywnie dobrej jakości skale. Przeszliśmy 7 długich wyciągów na sztywno plus graniowy teren na lotnej do Wielkiej Gerlachowskiej Strażnicy. Pierwszy wyciąg można nieco wyprostować wariantem, który wyceniłbym na VI+, zaraz nad okapikiem zacięciem i dalej skośną ryską w lewo. Tak poszedłem, było to logiczne i fajne wspinaczkowo. Wspinanie do szczytu zajęło nam niespełna 8 h, a cała akcja z auta do auta 15, 5 h.