Na drugą drogę tego dnia wybieramy Stanisławskiego. Jest lita i warta zrobienia, podobnie jak inne na Wołowej. Mimo upływu lat trzyma klasę. Polecam
Wołowa turnia to piękna ściana. Choć nie wysoka bo drogi mają zaledwie 4-5 wyciągów to oferuje wspinanie w granicie o bardzo dobrej jakości. Jest lito i cieplutko gdy przygrzej słoneczko. Podczas naszego 3-dniowego wypadu z Kleniem na wieczór panieński na wołową mieliśmy słońca poddostatkiem.:)). Jeśli chodzi o drogi to zrobiliśmy ich 6 i wszystkie były piękne.
Urobiliśmy:
Stanisławskiego V OS 2007-07-27
Estok-Janiga VI+ OS 2007-07-27
Orolin VII/VII+ OS 2007-07-28
Puszkasza VI+ RP(noga mi wyjechała na starcie ze stanu i prawie spadłem kleniowi na głowe - to było mietkie lądowanie na noge klenia:)). 2007-07-28
Kos-Maras+wariant rysą na ostatnim wyciągu VI+/VII-. OS. Klenio przeżył trałme. Podczas prowadzenia ostatniego wyciągu rysą odmówił z 100 zdrowasiek i prawie płakał:)) Ale nie ma sie co dziwić gdyż musiał wyjść 20m nad przelot(camelot 3 zostrał niżej) rysą na klinowanie pięści ale że kolega klenio nie potrafi sie klinować pokonywał ten wyciąg na jezusa trzymajac krawedzi kantu i krawedzi rysy. Na nieszczescie klenia obie te formacje pomalutku zaczynały się rozchodzić ku górza i po paru metrach zaczynało chłopa rozrywać - ukrzyżowało go. Ja też miałem kisiel w majtach gdy mu zaczeły w tej pozycji nogi wyjeżdżać, bo cały czas szedł na tarcie zamiast zgrabnie klinować stópki i pięści w cudownej rysie idealnej na kliny. Ja bym sie zesrał gdybym szedł to tak jak klenio to jakieś ze VI.2 sposobem klenia. 2007-07-29
Stavkow(czy jakos tak) V OS 2007-07-29
Nocleg w kolegach, których jest bardzo dużo przy stawie. Auto zostawiamy na popradzkim plesie o Gdy auto zostawimy miedzy 21-5:30to nic nie zapłacimy za praking.
Polecam Wołową.
