Wędkowałem kilkukrotnie ale zawsze mieszałem sekwencje. Pierwsza próba prowadzenia przyniosła sukces :), wymagająca, trzeba zagęszczać ruchy :)
Raz wszedłem na rozpoznanie co tam się dzieje na wędkę. Nie była to udana próba, mimo że żaden ruch nie był jakiś straszny - nie umiałem się poskładać. Stwierdziłem ,że to niema sensu i wszedłem w prowadzenie puściła w pierwszej próbie :)
Przedwczoraj zrobiłem 3 wędki na niej. Dopiero ostatnia na totalnym zmęczeniu poszła w ciągu. Dziś jedna szóstka na rozgrzewkę potem pierwsza próba prowadzenia w tym sezonie i puściła. Tak skupiłem się na drodze ,że niewiele pamiętam z przejścia tylko to ,że tym razem na wyjściu łyżki nie było ;D Igor twierdzi ,że zrobiłem szybko i z zapasem.
Różnie piszą w różnych miejscach o wycenach drogi wiec wpisałem średnią. To moje pierwsze przejście z pogranicza 6.3 wiec się nie znam ;)